Ten nowoczesny biurowiec ma powstać u zbiegu ulic Moniuszki, Lisa-Kuli i Zygmuntowskiej w Rzeszowie
Sześć kondygnacji nadziemnych, w podziemiach wielostanowiskowy garaż. Efektowny biurowiec prywatny inwestor chce budować na działce u zbiegu ulic Moniuszki, Lisa-Kuli i Zygmuntowskiej.
Budynek ma stanąć w miejscu obecnego, starego biurowca, który wraz parkingiem mieści się między rondem Żołnierzy Wyklętych, a przystankiem autobusowym. Za projekt odpowiada biuro MWM Architekci z Rzeszowa.
– To jedna z najważniejszych lokalizacji w Rzeszowie, która wymaga wyjątkowego podejścia. Zarówno my jak i inwestor od początku mieliśmy świadomość, że budynek zlokalizowany w takim miejscu z automatu stanie się jednym z symboli miasta i albo powodem do dumy, albo powodem do wstydu na długie lata. Nad projektem budynku pracowaliśmy wiele miesięcy. Jego bryła jest współczesnym nawiązaniem do XIX-wiecznych kamienic, pełnych efektownej sztukaterii – kolumienek, zdobionych gzymsów i obróbek. W takiej przestrzeni czujemy się najlepiej. Staraliśmy się w naszym projekcie odejść od surowej, modernistycznej estetyki, ale używając współczesnych środków wyrazu – mówi Maciej Łobos z pracowni MWM Architekci.
Biurowiec ma być dopełnieniem obecnej pierzei ul. Zygmuntowskiej, ul. Lisa-Kuli i al. Cieplińskiego. Pod ziemią zaplanowano parking na 60 samochodów. Parter to powierzchnie usługowe, które zajmie bank, a także drobne lokale usługowe, np. kawiarnia. Dolna część zabudowy została mocno cofnięta od krawędzi ulic, tak aby przed budynkiem stworzyć miejsce na skwer, chodniki i ścieżki rowerowe.
– Powyżej zaplanowaliśmy jeszcze pięć kondygnacji, na których znajdą się najwyższej klasy powierzchnie biurowe. Łącznie będzie tu około 7 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni pod wynajem, chociaż sam budynek nie jest wysoki – mówi Maciej Łobos.
Kiedy rozpocznie się budowa? Inwestor chciałby wbić pierwszą łopatę jeszcze w tym roku. Najpierw jednak ostatnich uzgodnień muszą dokonać Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie oraz urząd miasta. Inwestor poprosił już o wydanie decyzji, których brakuje mu do rozpoczęcia prac. Powinno się to udać najpóźniej do końca wakacji.
Bartosz Gubernat, Nowiny
czytaj: https://nowiny24.pl/